Marcel urodził się jako w pełni zdrowe, tryskające energią dziecko. Kiedy miał czternaście miesięcy zachorował na zapalenie oskrzeli. Nikt nie spodziewał się, że to z pozoru niegroźne wydarzenie pociągnie ze sobą tak wiele konsekwencji, takich, które zmienią jego życie i sprawią, że obok szczęśliwego funkcjonowania i odkrywania piękna świata, będzie musiał walczyć z przeciwnościami losu. Wirus ten zaatakował również staw biodrowy, uszkadzając jednocześnie nerw udowy. Poskutkowało to miękkim niedowładem nóżki, co wymusiło intensywną rehabilitację, która częściowo odbudowała uszkodzenia. Mimo poprawy stanu nerwu, po odbytym leczeniu, potrzebuje dalszego kontynuowania rehabilitacji, ponieważ wystąpiła różnica w długości jego małych nóżek oraz pojawiło się problematyczne skrzywienie kręgosłupa.
Napisz komentarz
Komentarze