Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 07:23
Przeczytaj!
Reklama

NIE MA GRADU, NIE MA EL DORADO…

W roku 2021 inwestycja firmy Citronex w budowę w Ryczywole (gm. Kozienice) szklarni dla Zakładu Polskie Pomidory była szeroko reklamowana jako duży sukces i nadzieja dla lokalnego rynku pracy. Według zapowiedzi pracę znaleźć tam miało ponad 200 osób, co dla miejscowości tej wielkości stanowiło zapowiedź dużej pozytywnej zmiany społecznej. Dziś, w lecie roku 2024, wiadomo już, że ze zmiany tej wyszło niewiele, by nie powiedzieć nic, pojawiły się natomiast w związku z działalnością firmy zupełnie inne problemy, na które mieszkańcy Ryczywołu coraz głośniej się uskarżają.
NIE MA GRADU, NIE MA EL DORADO…

 

Słowo „głośniej” nie jest tu przypadkowe. Mieszkańcy Ryczywołu skarżą się bowiem na praktykę korzystania przez Polskie Pomidory z dział przeciwgradowych, z czym wiązać ma się według nich po pierwsze uciążliwy hałas, a po drugie (i ważniejsze) ograniczenie opadów deszczu, mające być skutkiem ubocznym korzystania z tych urządzeń.


 

Czym jest działo przeciwgradowe?


Działa przeciwgradowe (ang. hail cannon) są urządzeniami stosowanymi w wielu krajach świata, w tym w Polsce, przez osoby i firmy prowadzące działalność, której zagrażają opady gradu. Używane są zatem na przykład przez sadowników lub właśnie właścicieli szklarni, ponieważ są to przedsiębiorstwa, w których nawet pojedynczy silny opad gradu może przynieść bardzo istotne straty. Trudno dziwić się chęci zabezpieczenia swojego majątku. Należy jednak zadać sobie dwa podstawowe pytania: na ile skuteczny jest to środek i jaki wpływ ma na otoczenie przedsiębiorstwa?

 

Działo przeciwgradowe przypomina wielką, skierowaną w niebo tubę, w której następuje detonacja materiału chemicznego, a wytworzona energia kinetyczna kierowana jest ku chmurom, gdzie, dzięki wygenerowaniu strefy jonizującej cząsteczki wody w stratosferze, tworzenie się gradzin ma zostać uniemożliwione lub poważnie ograniczone. Część źródeł podaje dodatkowo, że podczas korzystania z instalacji chmury gradowe zmieniane są w efekcie w zwykłe chmury deszczowe. Firma Polskie Pomidory SA korzysta z urządzenia hiszpańskiej firmy SPAG GROUP. Wedle deklaracji producenta a za nim firmy Polskie Pomidory (deklaracja ta znajduje się w piśmie skierowanym do Burmistrza Gminy Kozienice w październiku 2023 roku) cała instalacja bierze na cel wyłącznie „nagłe i gwałtowne zjawiska atmosferyczne“ w postaci burz gradowych, które wykrywane są przez system SKYDETECT w promieniu 30 km od miejsca zainstalowania działa, czyli terenu zakładu. Seria wystrzałów, które docierają na wysokość około 15 km, działać ma w sposób wyżej opisany i trwać, dopóki jednostka burzowa nie opuści strefy monitorowanej. System działa w pełni automatycznie, choć można też operować nim manualnie. Urządzenie ma chronić (wedle informacji producenta) obszar około 80 ha i jednocześnie „nie powodować zmian w bilansie hydrologicznym lokalnego cyklu wodnego”. Czyli, mówiąc po ludzku, chroniąc skutecznie przed gradem, nie powinno mieć jednocześnie żadnego wpływu na ilość opadów zwyczajnego deszczu.


Czy działa działają, a jeśli tak, to jak?


Tyle teoria. Od strony analizy faktów potwierdzonych naukowo sytuacja nie jest już tak prosta. Dość powiedzieć, że praca naukowa zatytułowana The First Scientiffic Evidence for the Hail Cannon  (” Pierwszy naukowy dowód [w sprawie] działa przeciwgradowego”] ukazała się… w czerwcu zeszłego roku. Jest to o tyle zastanawiające, że jeśli prześledzić historię tych dział, bez problemu znajdziemy zdjęcia i ryciny prezentujące urządzenia z wyglądu bardzo podobne do współczesnych i datowane na początek XX wieku, w zapisach historycznych trafimy zaś na obszerne dowody prób stosowania jakiegoś wariantu działa przeciwgradowego sięgające aż po XVII i XVI wiek (przodowali w tym niegdyś właściciele winnic, a skala praktyki bywała na tyle duża, że gdzieniegdzie zakazywano takiego strzelania z uwagi na dużą liczbę wypadków, w tym śmiertelnych), jeśli zaś zagłębić się jeszcze bardziej, okaże się, że cały koncept stanowi przedłużenie jeszcze starszych, sięgających głębokiego średniowiecza prób zwalczania chmur gradowych biciem w kościelne dzwony. Tradycja rozpędzania gradowych chmur czynieniem hałasu i próbami wystrzeliwaniem czegoś w niebo jest długa i skomplikowana, a cały pomysł wydaje się to zanikać, to co jakiś czas powracać w nowej, “ulepszonej” odsłonie. Wszystko wskazuje na to, że znajdujemy się właśnie w takim momencie, gdy idea po raz kolejny powróciła do łask w nowoczesnej, rzekomo podbudowanej naukowo odsłonie. Pobudowanej jednak jedynie na pierwszy rzut oka, bo to, co można powiedzieć na pewno, to, że:

- skuteczność dział przeciowgradowych w zapobieganiu tworzenia się gradu jest z naukowego punktu widzenia całkowicie nieudokumentowana bądź udokumentowana bardzo słabo, w sposób nierozstrzygający

- z naukowego punktu widzenia nie wiadomo, jaki jest wpływ tego typu instalacji na bilans hydrologiczny

- tym bardziej brak zatem naukowych podstaw, by oprzeć na nich twierdzenie, że skutecznie zapobiegają gradowi, nie wpływając jednocześnie na zwyczajne opady deszczu

 

Co sądzą mieszkańcy Ryczywołu?

 

Opinie mieszkańców Ryczywołu, którzy do pracy dział przeciwgradowych musieli się chcąc nie chcąc przyzwyczaić, poznaliśmy, śledząc wpisy na forach internetowych (m.in. na stronie FB Ryczywół, Kozienice - forum mieszkańców) oraz rozmawiając z mieszkańcami bezpośrednio. Na kilkanaście osób, które zgodziły się z nami porozmawiać, tylko jedna stwierdziła, że działa w niczym jej nie przeszkadzają, a jeden z mężczyzn wspomniał nawet o skutku pozytywnym: jego sad przestały odwiedzać wystraszone hukiem, a będące w nim szkodnikami ptaki. Poza tym skargi mieszkańców dotyczą po pierwsze nieumiarkowanego użytkowania systemu i związanego z tym uciążliwego huku, pod drugie zaś braku opadów deszczu. Oni także nie mogą podbudować swoich stwierdzeń naukowo, dzielą się jednak tym, co widzą na własne oczy — a widzą coś, co opisują w następujący sposób: „Wygląda to, jakby chmura najpierw była rozdzierana na pół, a następnie odganiana. Widzimy, jak się od nas odsuwa. Możliwe, że ten deszcz rzeczywiście z niej potem spada… tyle że nie u nas”. Konsekwencją ma być lokalna susza ze wszystkimi jej konsekwencjami, w tym koniecznością dodatkowego, kosztownego nawadniania upraw i ogrodów.

 

Jedna z mieszkanek pisze: “Jak i z czego zbudowana jest ta szklarnia, że tak trzeba jej bronić? Bo częstotliwość z jaką używają tych armatek jest zadziwiająca. Zgadzam się, że wczorajsza nawałnica była wyjątkowa. Jednak to się dzieje przy każdej pochmurnej pogodzie i nie wierzę, że byliśmy w tym roku zagrożeni gradem jakieś 30 razy. Bo o takiej liczbie ingerencji mówimy. Szklarnie w Ryczywole były od kiedy pamiętam i technologie były inne a szklarnia radziła sobie bez strzelania.”

 

Inny mieszkaniec spekuluje: „może warto by się było przyjrzeć od strony konstrukcji tej szklarni i z jakiego szkła jest zbudowana może tu tkwi problem i boją się ulewnych deszczów i lepiej płacić kary niż zmienić poszycie szklane”. Mowa jest także o kwestiach prawnych — i tutaj dla oponentów instalacji przeciwgradowych nie ma dobrych wiadomości: używanie dział przeciwgradowych nie jest bowiem w żaden sposób uregulowane prawnie samo w sobie, a skarżenie się na uboczne skutki ich działania napotyka oczywisty problem: skoro tak naprawdę nie wiadomo jak właściwie te urządzenia wpływają na chmury, udowodnienie istnienia ewentualnych skutków negatywnych ich stosowania będzie bardzo trudne. Co więcej, firma Polskie Pomidory SA we wspomnianym wyżej piśmie z roku 2023 utrzymuje wręcz, że „Opisywane urządzenie wraz z monitoringiem zjawisk atmosferycznych jest elementem systemu ratowniczego. Służy bezpośredniej ochronie mienia oraz zdrowia i życia ludzi znajdujących się na terenie zakładu i najbliższej okolicy”. Koniec końców żadna ze stron nie jest najwyraźniej w stanie wykazać słuszności swoich racji na gruncie zobiektywizowanego, naukowego podejścia do tematu.


 

Interpelacja i odpowiedź

 

Nie znaczy to, że w sprawie nie są podejmowane działania prawne czy administracyjne. W tym momencie na portalu BIP Urzędu Miejskiego w Kozienicach znaleźć możecie Państwo zarówno wystosowaną przez radnego Artura Materę „Interpelację w sprawie wykorzystania armatki przeciwgradowej przez przedsiębiorstwo Polskie Pomidory” z dnia 20 czerwca 2024, jako odpowiedź na nią ze strony burmistrza Mariusza Prawdy, która pojawiła się 8 lipca 2024 r. W interpelacji radny Matera zadaje 5 pytań:

 

1 . Czy wymagane sa zezwolenia na wykorzystywanie armatek przeciwgradowychi a jeżeli tak, to czy przedsiębiorstwo Polskie Pomidory posiada takle zezwolenia? Jeśli tak, proszę o udostępnienie kopii tych zezwoleń.


 

2. Czy Gmina Kozienice przeprowadzała kontrolę działalności przedsiębiorstwa Polskie Pomidory pod kątem zgodności z przepisami ochrony środowiska, a jeśl tak, jakie były wyniki tych kontroli


 

3. Jakie są możliwe konsekwencje środowiskowe stosowania armatki przeciwgradowej, zwłaszcza kontekście lokalnego mikroklimatu i dostępności wody opadowej?


 

4. Czy gmina zamierza podjąć działania w celu monitorowania i ewentualnego ograniczenia stosowania armatki przeciwgradowej przez przedsiębiorstwo Polskie Pomidory w miejscowości Ryczywół?.


 

5. Jakie kroki podejmie Gmina Kozinice w celu zapewnienia mieszkańcom Ryczywołu odpowiedniego zaopatrzenia w wodę, w przypadku potwierdzenia wpływu działań przedsiębiorstwa na lokalne opady deszczu?

 

W swojej odpowiedzi Burmistrz Gminy Kozienice przytacza wcześniej cytowane przez nas wyjaśnienia firmy z pisma z roku 2023, a następnie konkluduje, iż przedsiębiorstwo nie udzieliło wówczas informacji na temat posiadanych zgód, w związku z czym wystąpiono do Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie o przeprowadzenie kontroli w zakresie zgodności stanu przedstawionego przez mieszkańców m. Ryczywół z zapisami wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych z czasu, gdy zakład modernizowano. W Karcie Informacyjnej Przedsięwzięcia brakło wówczas informacji o planach używania działa przeciwgradowego, znalazło się za to zapewnienie, że oddziaływanie akustyczne nie będzie rozróżniane z tłem z działek sąsiednich i nie pogorszy klimatu akustycznego otoczenia.


 Inspektorat w swojej odpowiedzi wskazał, że organem właściwym do rozpoznania sprawy jest Starosta Kozienicki. 2 lipca gmina Kozienice wystąpiła zatem do starosty o dokonanie kontroli zakładu pod kątem uciążliwości hałasowej. Gmina zapowiedziała także, że pracownicy UM dokonają kontroli odnośnie ewentualnych naruszeń przepisów o ochronie środowiska. Dokument kończy stwierdzenie, że gmina Kozienice nie posiada informacji o wpływie stosowania armatki przeciwgradowej na lokalny mikroklimat i dostępność wody opadowej oraz zapowiedź dalszych czynności, jeśli stwierdzone zostaną naruszenia przepisów.


 


 

Miało być El Dorado…


 

Wracając jeszcze na chwilę do kwestii postawionej na samym początku: pozytywny wpływ inwestycji na lokalny rynek pracy okazał się jak dotąd całkowitą ułudą. W zakładzie ma bowiem pracować raptem kilka osób z Ryczywołu, całą natomiast, mającą liczyć około 200 osób załogę, stanowić mają specjalnie sprowadzeni obcokrajowcy. Jak pisze na forum jeden z mieszkańców: „wiem, że szklarnia ma swoją agencję pracy i zatrudnia pracowników z kilkunastu krajów. W jakiej formie jest regulowane zatrudnienie nie wiem...Tak samo nie wiem jak wygląda kwestia pobytu tych osób w Polsce. Wiem że szklarnia przygotowała hostel właśnie dla obcokrajowców i w Wilczkowicach mieszka ponad 200 pracowników szklarni.” Nieoficjalnie mieszkańcy mówią także - nie zweryfikowaliśmy tej informacji - że taka obsada spowodowana jest bardzo trudnymi warunkami i bardzo długimi godzinami pracy w szklarniach, przez co przedsiębiorstwu bardzo trudno jest znaleźć chętnych do pracy w kraju.


 

Sumując: miało być super, z czasem entuzjazm opadł. Mieszkańcy najwyraźniej nie tylko nie zyskali na inwestycji jako społeczność, ale muszą też borykać się z dodatkowymi uciążliwościami. Czy pomogą interpelacje i urzędowe interwencje? Czas pokaże. My z pewnością prześlemy ten artykuł do wiadomości przedsiębiorstwa, licząc, że w kolejnym wydaniu będziemy mogli zaprezentować Państwu jego stanowisko.


 


 
 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Zdzisław S.Treść komentarza: Czy możecie wydrukować dokładną recepturę okowity z buraków. Jestem zainteresowany starymi smakami , chciałbym odtworzyć taką wódkę . Mogła by być atrakcją Kozienic jako np. Rychtterówka . Pozdrowienia dla pana Marka i całej Redakcji .Czekam na przepis w następnym numerze .Data dodania komentarza: 15.05.2024, 12:58Źródło komentarza: OKO 9/515Autor komentarza: EmerytkaTreść komentarza: Radni Pionek słusznie obniżyli burmistrzowi Kowalczykowi wynagrodzenie ponieważ niszczyl miasto i dalej to robi. Wystarczy przejechać się po mieście i zobaczyc- dziurawe ulice, miasto brudne, alejka przy ul.JPII w parku trzy lata i beznadziejna i na Błoniach dwa lata i już dziury, wydawał pieniądze podatników na rzeczy zbędne a ważne sprawy ominął, nadzatrudnienie w urzędzie miasta, umarzał podatki koleżkom a od mieszkancow chciał jak najwiekszych podwyżek. Po prostu zniszczył nas mieszkańców i już dawno należało mu obniżyć wynagrodzenie a nie dopiero teraz. Gdyby miał odrobinę honoru to sam powinien odejść. Ale takie osoby nie mają go za grosz tylko dalej są pasożytami. BRAWO RADNI!!!!!!Data dodania komentarza: 9.02.2024, 01:43Źródło komentarza: OKO 3/509Autor komentarza: E leTreść komentarza: Bedzie mi milo wrocic do tego miejsca. Fajna atmosfera i sympatyczni ludzie. Vi aspettiamo domani alle 18. Non mancate! Up the Golden HandData dodania komentarza: 10.11.2023, 11:27Źródło komentarza: GOLDEN HAND: CHCIAŁEM, ŻEBY BYŁY REFRENYAutor komentarza: WojtekTreść komentarza: Przeczytałem, Bardzo ciekawa polecam. Ewelino GratulacjeData dodania komentarza: 9.11.2023, 20:41Źródło komentarza: „To są również moje rodzinne strony” – wywiad z Eweliną MatuszkiewiczAutor komentarza: MfooyarekTreść komentarza: Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie daje - otóż się nie udaje.Data dodania komentarza: 13.09.2023, 14:50Źródło komentarza: SP ZZOZ KOZIENICE: JAKIM CUDEM TO SIĘ UDAJE?Autor komentarza: słuchaczTreść komentarza: słuchałem, szkoda ze nie ma radiaData dodania komentarza: 25.08.2023, 20:48Źródło komentarza: Jedna rzecz jest stała...
Reklama
Reklama