Wczoraj, tj. w piątek 19 czerwca, około godziny 9 doszło na skrzyżowaniu dróg krajowych numer 79 i 48 (ulice Warszawska/Lubelska i Radomska) do tragicznego wypadku, na skutek którego życie stracił kierujący rowerem 71-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu kozienickiego, który wjechał wprost pod skręcającą w prawo (z ulicy Warszawskiej w Radomską) ciężarówkę, za której kierownicą siedział 42-latek.
Szybkie pojawienie się na miejscu pogotowia, które przewiozło rowerzystę do szpitala powiatowego, nie pozwoliło niestety uratować życia poszkodowanego, którego obrażenia były według relacji świadków bardzo rozległe. Mimo akcji reanimacyjnej mężczyzna zmarł, sprawa jest badana przez właściwe władze.
Wkrótce po opublikowaniu informacji o zdarzeniu, na naszej stronie FB zaczęły się na niej pojawiać liczne komentarze, nawiązujące poniekąd do poruszonej przez nas kwestii:
Pojawia się pytanie, czy organizacja ruchu rozwiązana jest w tym miejscu w sposób właściwy, ponieważ zarówno cykliści, jak i kierowcy samochodów zwracają uwagę, że położenie ścieżki rowerowej tak blisko centrum skrzyżowania (a nie po drugiej stronie zebry dla pieszych) może skutkować sytuacją, w której rowerzysta znajdzie się w tzw. martwym polu, niewidoczny dla skręcającego w ul. Radomską kierowcy samochodu ciężarowego.
Choć relacje świadków o szczegółach zdarzenia od początku były w pewnych punktach sprzeczne, w komentarzach - których liczba na stronie tak skromnej jak nasza zwraca uwagę - pojawia się wspólny motyw, którym jest krytyczna ocena zastosowanych w tamtym miejscu rozwiązań. Pozwolimy sobie poniżej zacytować kilka przykładowych komentarzy - wszystkie ona pochodzą z naszej strony FB, ich autorami są czytelnicy, których nazwiska pomijamy w tym miejscu, nie wiedząc, czy życzyliby sobie również tutaj figurować:
Już dwukrotnie byłam świadkiem podobnego zdarzenia, rowerzyści mają zielone światło Auta też. Zdecydowanie konieczne jest jakieś rozwiązanie w tym miejscu.
Zmiana świateł I zrobienie przejścia dla pieszych na samym rogu było po prostu głupim rozwiązaniem.
Małe, ciasne, z zieloną strzałką w prawo.... w teorii wszytko gra a w praktyce może dojść jeszcze do nie jednej tragedii. Osoba projektująca to skrzyżowanie oraz organizację ruchu na nim proszona o palnięcie się w pustą banie oraz rachunek sumienia w związku z makabrycznym brakiem wyobraźni!
Niestety, ale w Polsce bardzo często DDR (Drogi dla rowerów) przecinają ulice w niefortunny sposób, zwłaszcza przy skrzyżowaniach. Ciężko wykonać prawoskręt samochodem i jednocześnie mieć odpowiednią widoczność DDR. Szkoda człowieka
Ścieżka w tym miejscu jest zrobiona bez wyobraźni...jeśli się to nie zmieni myślę że to nie ostatnia tragedia
Ja osobiscie uwazam, że ta sciezka rowerowa to jakis absurd. Znajduje się niemalze na skrzyżowaniu. Ktos kto to projektowal ma brak wyobraźni.
To było do przewidzenia. Prędzej czy później taka sytuacja by się zdarzyla
Tu nawet z osobowki nie widać czy jedzie rowerzysta, a co ma powiedzieć kierowca tira. Ten co to zaprojektował powinien się tam położyć.
Rząd proponuje 100 obwodnic dla Polski. Czy ktoś z Naszych Kozienickich Przywodców poprosił Władze Centralne o obwodnicę Kozienic?
Pozdrawiam.
Ps. Tu aż się prosi obwodnica.
Jak Państwo widzą, komentarze mają wydźwięk dość gorzki, przy czym powstrzymaliśmy się od publikowania tych najbardziej radykalnych. Trudno znaleźć wśród nich takie, które obecnego rozwiązania kwestii DDR by broniły, toteż jeśliby uznać tę próbkę opinii mieszkańców za miarodajną, należałoby stwierdzić, że rozwiązanie jest powszechnie uważane za złe. Co dalej? Ważny jest też ostatni z cytowanych wyżej komentarzy, który zwraca uwagę na problem szerszy, a mianowicie konsekwencje braku obwodnicy Kozienic, o której od dawna wiele się dyskutowało. Czy staniemy się - z zachowaniem proporcji - drugą Góra Kalwarią? Oby nie.
Wszystkim bliskim tragicznie zmarłego składamy szczere kondolencje.
Napisz komentarz
Komentarze