Uczniowie z Zespołu Szkół nr 1 zwiedzali Kresy
Po kilkuletniej przerwie uczniowie z Zespołu Szkół nr 1 im. Legionów Polskich w Kozienicach ponownie wybrali się na Ukrainę. W czasie czterodniowej wyprawy, w dniach 5-8 czerwca, trzydziestoosobowa grupa dotarła do krańców II Rzeczypospolitej. W pierwszym dniu uczniowie zwiedzali miasto rodu Żółkiewskich, czyli Żółkiew, oraz Lwów. Spacer po lwowskiej starówce oraz chwile zadumy na Cmentarzu Łyczakowskim o Cmentarzu Orląt dostarczyły wielu wrażeń.
Po noclegu w Bóbrce u księży salezjanów uczestnicy zwiedzili Świrż – przedwojenną posiadłość gen. Tadeusza „Bora” Komorowskiego. Kolejnym punktem było małe galicyjskie miasteczko Brzeżany, w którym urodził się marszałek Edward Śmigły-Rydz. Znajdują się tam również ruiny zamku Sieniawskich oraz trzy urokliwe świątynie: katolicki kościół p.w. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, mały kościołek ormiański oraz grekokatolicka cerkiew pw. św. Trójcy. Z Brzeżan wyprawa udała się do Buczacza, znanego głównie z zawartego w 1672 r. pokoju z Turcją oraz pięknego renesansowego ratusza. Kilkanaście kilometrów za Buczaczem znajduje się Jazłowiec – wioska, w której, oprócz ruin zamku Jazłowieckich, znajduje się pałac Koniecpolskich będący obecnie siedzibą sióstr niepokalanek. Wieczorem uczestnicy wyprawy dotarli do Kamieńca Podolskiego, gdzie przywitał ich kozieniczanin – ksiądz biskup Radosław Zmitrowicz.
Trzeciego dnia, po Mszy Świętej odprawionej przez księdza biskupa dla gości z Kozienic, udaliśmy się na zwiedzanie miasta i twierdzy. Niespotykane położenie Kamieńca Podolskiego, otoczonego jarem rzeki Smotrycz i bronionego przez twierdzę, zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie. Następnie wyprawa przekroczyła Dniestr i dotarła do położonej nad tą rzeką twierdzą Chocim. Po zwiedzeniu twierdzy dotarliśmy do miejscowości Okopy, położonej u zbiegu rzek Zbrucz i Dniestr. To najdalej wysunięty na południowy wschód punkt II Rzeczypospolitej. Przed wojną zbiegały się tu granice Polski, ZSRR i Rumunii. Znajdują się tutaj ruiny twierdzy zwanej Okopami Świętej Trójcy, znanej z Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego . Tego dnia, po krótkim postoju w Czortkowie i wizycie w Zbarażu, wyprawa dotarła do Krzemieńca – rodzinnego miasta Juliusza Słowackiego. Po zdobyciu górującej nad miastem Góry Zamkowej, z której roztacza się przepiękny widok na całe miasto, zostaliśmy przyjęci na nocleg prze polskie rodziny z Krzemieńca. Była okazja do rozmów z rodakami i poznania ich codziennej rzeczywistości.
Ostatni dzień wyprawy zaczął się od zwiedzenia Muzeum Juliusza Słowackiego. W dworku można było poczuć atmosferę lat dziecięcych naszego wieszcza i dowiedzieć się dużo o jego życiu i twórczości. Tuż obok dworku Słowackiego znajdują się zabudowania słynnego Liceum Krzemienieckiego, założonej w 1805 r. przez Tadeusza Czackiego szkoły kształcącej polskie elity do wybuchu II wojny światowej. Po opuszczeniu Krzemieńca wyprawa udała się do duchowej stolicy Ukrainy, czyli Ławry Poczajowskiej. Tu w atmosferze skupienia można było podziwiać wspaniałe cerkwie ufundowane przez Mikołaja Potockiego. Ostatnie dwa punkty wyprawy to magnackie rezydencje w Podhorcach i Olesku. Zamek w Podhorcach, zbudowany przez Koniecpolskich, to przepięknie położony pałac o założeniach obronnych, który obecnie znajduje się niestety w opłakanym stanie. Natomiast zamek w Olesku to miejsce urodzin Jana Sobieskiego, późniejszego króla Polski. Obecnie znajduje się tam muzeum.
Były to cztery dni intensywnego zgłębiania historii i poznawania życia mieszkańców zachodniej Ukrainy oraz wędrówki śladami dawnej Polski. Każdy z uczestników wyprawy przywiózł z niej masę wrażeń i wspomnień. Następny taki wyjazd może już za rok.
Napisz komentarz
Komentarze