W ostatnich tygodniach w miejscowości Molendy, w gminie Garbatka-Letnisko, pojawiła się tajemnicza konstrukcja. Przy gnieździe bociana białego, jedynym w miejscowości, została przymocowana na specjalnym ramieniu kamera. W bezpiecznej odległości i pod odpowiednim kątem pozwala na śledzenie i transmitowanie scen z życia rodziny bocianów. Projekt został zainicjowany przez lokalną społeczność, a powstał z inicjatywy władz samorządowych gminy Garbatka-Letnisko. Do współpracy zaproszona została Enea Wytwarzanie, a opiekę merytoryczną nad całością projektu sprawuje Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne.
– Tak naprawdę myślałam o tym projekcie już od dawna. Za każdym razem, gdy przejeżdżałam obok gniazda myślałam sobie, że warto pokazać szerszej publiczności jak wygląda codzienne życie naszych „Molendowych bocianów”. 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, przez blisko pół roku, dzięki zamontowanej kamerze wszyscy będziemy mieli okazję podglądać jak wygląda moment odbudowy gniazda, moment klucia piskląt, jakie towarzyszą temu emocje i zachowania. Widok z kamery został już umieszczony na stronie naszej gminy, zachęcamy więc do podglądania bocianiej rodziny – mówi wójt gminy Garbatka-Letnisko, Teresa Fryszkiewicz – Cieszę się, że projekt udało się wcielić w życie, za co bardzo dziękuję Marcinowi Łukasiewiczowi, wiceprezesowi zarządu oraz całej firmie Enea Wytwarzanie za sfinansowanie tego projektu, Jackowi Taborowi, prezesowi Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego oraz firmie MGK Internet, która zapewniła darmowe łącze internetowe na potrzeby transmisji.
Prace związane z projektem (wszelkie uzgodnienia, prace techniczne) rozpoczęły się w lutym. Gniazdo zostało poddane lekkiemu liftingowi, czego dokonały służby energetyczne dla zapewnienia bezpieczeństwa zarówno linii przesyłowej, jak i samych ptaków. Na platformie pozostawiono trochę gałęzi, uruchomiono łączność, zawarto także przyjazne relacje z gospodarzami obejścia.
– Nie pozostawało nic innego jak cierpliwie czekać – mówi Jacek Tabor, prezes Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego – W głowie pojawiały się rozterki – a co jeśli bociany nie przylecą? Czy zaakceptują nową konstrukcję? Co się stanie, jeśli doleci tylko jeden osobnik z pary? Trzeba pamiętać, że na migrujące bociany, które łączą się w stałe związki i pary, czyhają podczas przelotów z Afryki ogromne niebezpieczeństwa. Muszą przelatywać nad lądem, nie mogą korzystać z otwartych nadmorskich przestrzeni. Przemieszczają się w dużych stadach i niestety na Bliskim Wschodzie są obiektem polowań! Północna Afryka, Bałkany to z kolei obszar, gdzie dużo ptaków, zwłaszcza młodych, ginie w kolizjach z drutami, wiatrakami. Na zimowiskach, czy na miejscach postoju, niszczone są ich żerowiska, miejsca odpoczynku. Ale jeśli tylko przylecą w nasze strony mają prawo czuć się spokojnie i bezpiecznie. Są powszechnie szanowane, chronione prawnie, cieszą się ogromną sympatią wśród mieszkańców, którzy co roku z nadzieją, tak typową dla wiosny, wypatrują przylotu skrzydlatych przyjaciół. Tak było i w tym roku, z coraz większym niepokojem inicjatorzy projektu, mieszkańcy wypatrywali pierwszych boćków. Tegoroczna wiosna z uwagi na jej zimny charakter nie sprzyjała rychłemu powrotowi bocianów białych na lęgowiska.
Ale nadszedł dzień 6 kwietnia. Rozdzwoniły się telefony – przyleciały, jest, pierwszy! Po chwili pojawia się drugi ptak. Przysiadają na krótko na sąsiednim drzewie, przyglądają się nowej konstrukcji i… zasiadają! Spinane zostają ostatnie sprawy techniczne, testy łącza, serwera, serwis streamingowy, strona, logotopy. Relacja wystartowała.
– Od kilku tygodni jesteśmy świadkami szczęśliwych chwil z życia pary bocianów – dodaje Jacek Tabor – Budowa gniazda, pieczołowite układanie gałązek, moszczenie środka materiałem pod jaja, zaloty, sceny miłosne, witanie, klekotanie, sen – to wszystko widoczne jest na żywo. Jest także możliwość odtworzenia i przypomnienia sobie poszczególnych scen, cofnięcia przekazu. Pierwsze jajo pojawiło się 15 kwietnia, w chwili obecnej są już 3 jaja, a docelowo spodziewamy się 4 jaj. W zależności od warunków pogodowych i pokarmowych w czerwcu i lipcu liczymy na pełen wychów młodych, bez strat. W chwili obecnej gniazdo jest bezpieczne, sprzyja temu jego izolacja od sąsiadów, jest jedynym stanowiskiem w Molendach. Chroni to przed sprzeczkami, kłótniami o gniazda, bijatykami, podkradaniem materiału, przejmowaniu miejsc lęgowych przez obce pary.
Jak podkreśla Jacek Tabor podejmowane działania mają za zadanie przybliżenie lokalnych wartości przyrodniczych szerszemu ogółowi, zaznajomienie mieszkańców z biologią gatunków charyzmatycznych, uczulenie na występujące zagrożenia dla cennych gatunków, a wreszcie pokazanie piękna i bioróżnorodności elementów środowiska przyrodniczego Puszczy Kozienickiej, obszarów przyległych do Elektrowni Kozienice.
Poniżej link do strony z obserwacją bocianów w Molendach:
http://www.garbatkaletnisko.pl/teksty,aktualnosci,1,1,poznajemy_ptasich_sasiadow_relac,2128.html
Relacja on-line z gniazda bocianów w Molendach jest w tym roku jednym z elementów szerszej kampanii informacyjnej realizowanej przez Eneę Wytwarzanie. Ma ona za zadanie wzmocnienie edukacji przyrodniczej i środowiskowej na terenie działania spółki poprzez prowadzenie wycieczek i zajęć przyrodniczych, stworzenie ścieżki przyrodniczej na terenie gminy Garbatka-Letnisko, promocję zielonego oblicza Elektrowni Kozienice podczas kilku wystaw zdjęć przyrodniczych wykonanych na terenie elektrowni. Innymi zadaniami przewidzianymi na najbliższe miesiące to promocja idei odtworzenia dawnego bartnictwa w lasach Puszczy Kozienickiej oraz wydawnictwa edukacyjne dla dzieci. O wszystkich tych inicjatywach będziemy na bieżąco informować.
Napisz komentarz
Komentarze