W Kępie Wólczyńskiej doszło nad ranem, 25 stycznia, do pożaru stodoły, w której oprócz siana i słomy znajdował się również sprzęt rolniczy. Straty okazały się bardzo duże, stodołę trzeba było rozebrać. Dla mieszkającej w gospodarstwie rodziny wydarzenie stało się dramatem, bo bez pomocy życzliwych ludzi nie byliby w stanie odbudować spalonego budynku ani odkupić niezbędnego sprzętu rolniczego czy choćby paszy dla inwentarza. W ramach zweryfikowanej zrzutki na platformie zrzutka.pl. (zrzutka.pl/7d4gat) udało się dotąd zebrać (stan wmomencie pisania tego tekstu) 15 657 zł. Dzięki tym pieniądzom oraz życzliwości okazywanej przez lokalną społeczność rodzina odzyskuje powoli równowagę.
Niestety, smutną tę historię ktoś próbował wykorzystać do swoich celów politycznych, kolportując informację, jakoby Gmina Kozienice stanowczo odmówiła zaangażowania się w tę sprawę. W miejscowości Ruda mieszkańcy otrzymali od swojego sołtysa wiadomość wzywająca do mobilizacji wobec braku jakiejkolwiek pomocy ze strony gminy. Nie wiadomo czemu tak postąpił i kto wprowadził go w błąd, ale reakcja osób zaangażowanych w pomoc była szybka, toteż sołtys przeprosił i w kolejnej wiadomości rozesłał sprostowanie. Do innych osób również docierały wprowadzające w błąd wiadomości. Skąd pochodziła dezinformacja? Tego na razie nie wiemy, zapytaliśmy natomiast o to, jaka jest prawda, osobę najbardziej zorientowaną, czyli sołtys Kępy Wólczyńskiej, Renatę Telbusiewicz:
W żadnym wypadku nie było tak, żebym jako sołtys zetknęła się w gminie z odmową jakiejkolwiek pomocy, jest to kompletnie nieprawda. Nie wiem kto to wyssał z palca, sołtys Rudy nie chciał mi tego powiedzieć, ale przeprosił, napisał SMSa ze sprostowaniem, że takich informacji nie uzyskał ode mnie.
Ja jako sołtys tej wsi i sąsiadka tego gospodarstwa od razu rano poszłam do gminy, do pani wiceburmistrz, bo to ona jest od tych spraw społecznych, rozmawiałam, poinformowałam o naszej inicjatywie zorganizowania zbiórki sołeckiej. Usłyszałam, że jest to piękna inicjatywa, najlepsza i najskuteczniejsza. Po ustaleniu różnych szczegółów umówiłyśmy się, że po zorganizowaniu zbiórki przyjdę znów do gminy. Poprosiłam panią sekretarz o przygotowanie takiej urzędowej kartki, że taka inicjatywa faktycznie jest. Potem wiceburmistrz poprosiła, żeby te osoby poszkodowane zgłosiły się do gminy w celu załatwienia formalności odnośnie umorzenia podatku. Dzwoniła także do CUS, upewniając się, że pomoc ruszyła. Jakiegokolwiek zarzuty, że gmina się tu nie angażowała czy nie chciała pomóc są fałszywe i szkalujące. Ja spotkałam się z podejściem bardzo miłym i dużym zaangażowaniem.
Drugim ciekawym przypadkiem informacji nie tyle fałszywej, co połowicznej, jest opisywana przez portal Kozienice24.pl sprawa braku remontu nieczynnego od prawie 2 lat mostu w Janikowie, bardzo ważnego dla mieszkańców Janikowa, Dąbrówek czy Wólki Tyrzyńskiej. Nie sposób zanegować ważności tego mostu dla społeczności lokalnej, w szczególności dla rolników, których praca została przez jego nieprzejezdność bardzo mocno utrudniona.
W reportażu mieszkańcy i sołtysi wyrażają zdziwienie brakiem uruchomienia inwestycji ze strony burmistrza, powołują się na jego ustawowe obowiązki, niektórzy wprost zarzucają brak dobrej woli, podważając w tym kontekście sensowność gospodarowania budżetem, nie rozumieją, czemu to właśnie na zaleczenie ich bolączki zabrakło pieniędzy. Problem jest realny i dotkliwy, temu nikt rozsądny nie może zaprzeczyć - pojawia się jednak pewien niuans: otóż mamy ze strony mieszkańców wiarygodne informacje, że most nie został po prostu zużyty, tj, uszkodzony w następstwie normalnej eksploatacji. Przeciwnie: przejeżdżać miały przez niego systematycznie maszyny (w tym TIRy) o tonażu wielokrotnie przekraczającym nośność konstrukcji. Miało się tak dziać przez długi czas i regularnie, stąd zasadne pytanie: skoro występujący w reportażu K24.pl sołtysi i mieszkańcy swoją argumentację o ważności mostu podpierają kilkakrotnie zapewnieniami, że ruch na nim na bieżąco obserwowali, jakim sposobem mogli nie zauważać tych pojazdów, których ruchu most nie miał prawa na dłuższą metę znieść, a który musiał wcześniej czy później doprowadzić do jego wyłączenia z użytku? Dlaczego nie reagowali, mogąc uchronić tak ważny dla siebie element infrastruktury? Z tym pytaniem Państwa zostawiamy, poniżej natomiast znajdziecie pełny tekst stanowiska kozienickiego UM w tej sprawie, przygotowany przez wiceburmistrza ds. Technicznych, Mirosława Pułkowskiego.
Gmina Kozienice w 2021 roku zleciła opracowanie projektu nowego mostu na rzece Łasze w ciągu drogi gminnej Nr 170857W Janików-Dąbrówki.
W dniu 17.06.2021r. projektant złożył wniosek w Wydziale Gospodarki Przestrzennej, Rolnictwa i Środowiska o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację tego przedsięwzięcia. W dniu 15.11.2021 roku została wydana wyżej wymieniona decyzja, która stała się prawomocna w dniu 15.12.2021 roku, stanowiąca że planowana inwestycja:
stanowi przedsięwzięcie określone w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 10 września 2019 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko (Dz. U z 2019 r. poz. 1839), niemniej — decyzją znak: GS.6220.5.2021 z dnia 15 listopada 2021 r. Burmistrz Gminy Kozienice stwierdził brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko dla przedmiotowego przedsięwzięcia, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego zgodnie z art. 389 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. — Prawo wodne (Dz. U. z 2021 r. poz. 2233 z późn. zm.).
Będąc w posiadaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, w dniu 14.12.2021 roku pełnomocnik Gminy Kozienice, Pan Lucjan Sito w tym samym Wydziale, złożył wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
Na podstawie art. 53 ust. 3 ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2021 r. poz. 741 z późn. zm.) została sporządzona analiza wniosku z dnia 14 grudnia 2021 r. dla przedmiotowej inwestycji polegającej na:
przebudowie mostu w ciągu drogi gminnej nr 170857W Janików — Dąbrówki w km drogi 1+985 na terenie działek ewidencyjnych położonych w gminie Kozienice, nr: 259/5, 270 — obręb Dąbrówki.
Wyżej wymieniona analiza stanu faktycznego i prawnego terenu, na którym przewiduje się realizację inwestycji wykazała że:
- teren inwestycji znajduje się na obszarze, na którym nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego,
- działki związane z realizacją planowanej inwestycji zlokalizowane są na terenie:
drogi publicznej — gminnej nr 170857W, wód powierzchniowych,
- na terenie działek związanych z realizacją planowanej inwestycji występują grunty klasy: WP, dr.
W związku z powyższym stwierdzono, iż:
- projekt decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego należy uzgodnić z: właściwym organem administracji geologicznej, właściwym organem w zakresie obszarów szczególnego zagrożenia powodzią, organem właściwym w zakresie przedsięwzięć wymagających uzyskania pozwolenia wodnoprawnego,
- oraz, że warunek, o którym mowa w art. 61 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2021 r. poz. 741 z późn. zm.) został spełniony.
Na podstawie wyżej wymienionej analizy został sporządzony projekt decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego, który w dniu 12 stycznia 2022 roku został wysłany do wyżej wymienionych organów celem uzgodnienia.
Jednocześnie informuję, że dokumentacja projektowa została przekazana do Gminy Kozienice w grudniu 2021 roku, a koszt jej wykonania wyniósł 19 599,99 zł brutto.
Obecnie trwa procedura wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Gmina Kozienice czeka na stanowisko Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarko Wodnej w Warszawie. Po uzyskaniu decyzji lokalizacji inwestycji celu publicznego, zostanie złożony wniosek o wydanie pozwolenia wodno-prawnego na realizację inwestycji.
Dopiero po uzyskaniu w/w decyzji możliwe będzie wystąpienie do Starostwa Powiatowego w Kozienicach o wydanie pozwolenia na przebudowę mostu.
Szacunkowy koszt przebudowy mostu to kwota ok. 3,5 mln. złotych. Biorąc pod uwagę realizację rozpoczętych już innych zadań inwestycyjnych, które zaspokajają również potrzeby mieszkańców, realizacja tego zadania ze środków własnych będzie utrudniona. Dlatego też w pierwszej kolejności będziemy starali się pozyskać środki zewnętrzne na realizację tego zadnia. W takim przypadku możliwe będzie przedłożenie pod obrady Rady Miejskiej w Kozienicach stosownej uchwały.
Proces administracyjny w zakresie tego typu inwestycji niestety jest bardzo czasochłonny i wynika z odgórnie obowiązujących przepisów prawa. W tym miejscu pragnę dodać, że Gmina Kozienice posiada również opracowany projekt na remont mostu wzdłuż ul. Przemysłowej i Wójcików, oraz remont mostu w m. Nowa Wieś, które również wymagają nakładów finansowych w najbliższym czasie. Przy planowaniu inwestycji w zakresie obiektów mostowych będących w zarządzie Gminy Kozienice, należy jednocześnie analizować i planować potrzeby w tym zakresie dla w/w projektów. Należy również zauważyć, że czasowe wyłączenie z użytkowania mostu w ciągu drogi Janików — Dąbrówki nie spowodowało braku możliwości dojazdu do okolicznych miejscowości.
NA MARGINESIE
Mieliśmy już globalną burzę medialną związaną z 5G, teraz taką gie-. burzę rozpętał lokalnie pionkowski potentat medialny mający również kozienicką wersję internetową. Tym razem wiadomo dokładnie o co chodzi. Konkretnie chodzi o pieniądze. Nie te, które P24 otrzymują /otrzymywały od szkól, instytucji, samorządów z terenu Pionek i okolic. Tylko o te. które przestały płynąć z gminy Kozienice. Burmistrz Kozłowski nie zatrudnił żony redaktora naczelnego P24 i K24 w Urzędzie Miejskim ( notabene osobista żona redaktora jest właścicielem firmy reklamowej - wydawcy tych serwisów). Obrażony mąż zaczął więc kąsać niewdzięcznego zleceniodawcę – burmistrza Kozłowskiego. Zleceniodawcę na publikację materiałów dotyczących gminy Kozienice, za które jako mąż żony otrzymywał porównywalne kwoty jak nasza redakcja. Tyle tylko, że OKO współpracuje z gminą od 3 lat, natomiast wydawca z Pionek o wiele dłużej. Pamięć ludzka jest krótka ale pewnie większość Czytelników pamięta, że krytyczne informacje o pracy burmistrza Śmietanki już 10 lat temu skutkowały brakiem umów z gminą. Tak już jest, podobnie jest w Pionkach, Garbatce Letnisko gdzie albo umowy zostały zerwane albo nie podpisane, mimo uzgodnień. OKO tam nie ma wstępu, cierpią na tym mieszkańcy ale już teraz możemy obiecać Czytelnikom z Pionek ponowne uruchomienie rubryki OKO na Pionki. Czekamy na Państwa informacje.
Zaś mąż żony bizneswoman, w swoim nieutulonym żalu pisze androny i okłamuje opinię publiczną. Począwszy od nieprawdziwych informacji o „układzie” pomiędzy burmistrzem Kozłowskim a wykonawcą sali gimnastycznej przy PSP nr 3 w Kozienicach czy konfabulacje związane z mianowaniem nowego dyrektora muzeum w Kozienicach, po most w Janikowie.
Jedno jest pewne, burmistrz Piotr Kozłowski zaczopować się nie da - a sądząc po odbiorze nagrania zamieszczonego przez niego w internecie – da mu to jeszcze większe wsparcie lokalnej społeczności.
I jeszcze do wiadomości pana od czopowania – też bywam lizuskiem jak pan?
Kłaniam się nisko Szanownym Czytelniczkom i Czytelnikom
Edmund Kordas
Napisz komentarz
Komentarze