W ostatnich dniach podjęto udaną próbę zachowania siedlisk gniewosza plamistego na terenie Elektrowni Kozienice. Jest to bardzo rzadki gatunek węża żyjący na ciepłych, półotwartych obszarach. Znajduje się pod ścisłą, prawną ochroną, a jego nieliczne stanowiska występowania objęte są opieką przyrodników, specjalnych organów ochrony przyrody, Lasów Państwowych. Na terenie zarządzanym przez Elektrownię Kozienice znajduje się kilka miejsc, gdzie można spotkać tego wyjątkowego węża i dlatego zakład odpowiada za dobrostan gniewosza czynnie angażując się w jego ochronę. Oczywiście gad ten wybiera miejsca swojego bytowania nie zwracając uwagi na funkcjonowanie Elektrowni, często zajmuje stanowiska, które kolidują z koniecznością funkcjonowania transportu, urządzeń energetycznych czy instalacji towarzyszących. Dlatego tak ważne są działania zapobiegające, ograniczające czy minimalizujące potencjalny negatywny wpływ funkcjonowania Elektrowni na ten niezwykle cenny i zagrożony gatunek. Zaliczyć do nich trzeba stały monitoring populacji „elektrownianej”, analizowanie miejsc ich aktualnego przebywania, nadzór przyrodniczy czy wreszcie dostosowanie koniecznych prac remontowych, budowlanych do wymogów ochrony gniewosza.
Na jednym z takich stanowisk zaszła konieczność wykonania remontu drogi transportowej, którą upodobały sobie właśnie gniewosze. Po starannych przygotowaniach i uzyskaniu wszelkich niezbędnych zezwoleń, bladym świtem przeprowadzono zabieg przeniesienia osobników gniewosza na stanowisko zastępcze. Wykonano je, uprzednio starając się z pieczołowitością odtworzyć optymalne warunki jego egzystencji. Przyrodnicy z Mazowiecko-Świętokrzyskiego Towarzystwa Ornitologicznego sprawujący nadzór przyrodniczy nad działalnością elektrowni przenieśli łącznie 15 osobników, głównie młodocianych. Przy okazji uratowano także inne interesujące gatunki współwystępujące z gniewoszem – jaszczurki zwinki oraz dwa osobniki ropuchy zielonej.
Proprzyrodnicza działalność Elektrowni Kozienice już trwale wpisuje się w charakter jej funkcjonowania, między innymi poprzez takie akcje ratowania gatunków jak w przypadku tajemniczego gniewosza plamistego.
Jacek Tabor
Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne
Napisz komentarz
Komentarze