Bez wątpienia najciekawszym elementem ćwiczeń okazała się symulacja, w której funkcjonariusze służb ratowniczych stanęli oko w oko z terrorystami. Celem przestępców stała się Elektrownia Kozienice, jako ważny punkt strategiczny nie tylko w skali lokalnej, ale także ogólnopaństwowej. Pomoc poszkodowanym cywilom, odbicie zakładnika, pozorowany atak, wreszcie ujęcie przestępców – to pokrótce przebieg akcji. Wymiana ognia między policją i terrorystami, użycie granatów hukowych, zabezpieczenie miejsca wydarzeń są standardowymi procedurami, wymagającymi skoordynowania działań.
Głównym celem szkolenia było sprawdzenie stanu przygotowania policji, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego oraz straży wewnętrznej elektrowni na wypadek takiego ataku, a także organizacja współdziałania tych służb. Na zakończenie ćwiczeń meldunek o prawidłowym ich przebiegu na ręce starosty Andrzeja Junga złożył dowódca oddziałów mł. insp. Tomasz Cybulski.
Większość dwudniowych manewrów nie można było zobaczyć na własne oczy, ponieważ miały charakter dowódczo-sztabowy.
Napisz komentarz
Komentarze