W I secie zdecydowanie dominował Dunajec. Goście przez większą część partii utrzymywali wysoką 5- a nawet 8-punktową przewagę. Jednocześnie kibice obu drużyn mogli czuć niedosyt jeśli chodzi o zagrywki serwisowe. Ostatecznie I set zakończył się zwycięstwem SKPS-u 18:25.
Przegrana musiała zadziałać na zawodników KKS-u jak zimny prysznic. Początkowo II set toczył się ze zmiennym szczęściem. Dopiero w drugiej połowie partii gospodarze uzyskali kruchą przewagę nad Dunajcem. Wystarczyła jednak ona, aby wygrać tę część spotkania 25:23. Warto zaznaczyć, że przy wyniku 24:23 i zagrywce gości, trener KKS-u Marek Grzelczak zarządził „taktyczny” czas. Jak się okazało, było to trafione posunięcie.
W początku III partii trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Dopiero gdy KKS osiągnął wynik 13:12 zaczął konsekwentnie „oddalać się” od zawodników SKPS-u. Ostatecznie gospodarze wygrali seta z 8-punktową przewagą 25:17.
Przy stanie 2:1 IV set mógł przesądzić o wyniku meczu. Tak się nie stało. Zawodnicy Dunajca szybko osiągnęli przewagę 8:11, następnie 10:15, 12:20 itd. Dopiero pod koniec partii KKS odrobił częściowo straty. Mimo to SKPS wygrał set 21:25.
W tie-breaku inicjatywę od początku przejawiał KKS. Uzyskaną 7-punktową przewagę (9:2) udało się gospodarzom utrzymać do końca spotkania. Ostatecznie KKS wygrał tie-breaka 15:8, całe spotkanie zakończył zaś z wynikiem 3:2.
Ciekawostką jest to, że w dniu meczu swoje urodziny świętował zawodnik KKS-u Paweł Sąpór.
KKS Kozienice – SKPS Dunajec Nowy Sącz 3:2 (18:25, 25:23, 25:17, 21:25, 15:8).
Napisz komentarz
Komentarze