Pierwszego seta mocno otworzyli gospodarze uzyskując 4-punktową przewagę (10:6). Stan ten Błękitni utrzymali do końca partii (13:10, potem 23:18 itd.). Żółtą kartkę otrzymał Karol Fryszkowski i nie była to jedyna kontrowersyjna decyzja sędziów podczas tego spotkania. Ostatecznie I set wygrali gospodarze 25:21.
II partia zaczęła się bardziej pomyślnie dla kozieniczan. Zawodnicy mieli 1-, 2- a nawet 3-punktową przewagę nad Błękitnymi. Gdy wynik ustalony został na poziomie 8:11 gospodarze poprosili o czas. Od tego momentu zaczęli odrabiać straty. Wkrótce zremisowali (13:13), a następnie przejęli prowadzenie (17:14, potem 20:17), a pod sam koniec partii odskoczyli jeszcze mocniej wygrywając z 6-punktową przewagą 15:19.
Set III przypominał trochę II. Na początku KKS wykazał inicjatywę zdobywając prowadzenie (6:9). Następnie Błękitni zremisowali (12:12), po czym gra toczyła się ze zmiennym szczęściem. Dopiero pod koniec partii, tj. po uzyskaniu 20 punktu, gospodarze wyraźnie przyśpieszyli tempo. Błękitni zamknęli tę część spotkania 25:20 za sprawą "efektownego ataku z lewego".
Błękitni Ropczyce - KKS Kozienice 3:0 (25:21, 25:19, 25:20)
Napisz komentarz
Komentarze