Lipiec 28, 2016
Dzisiaj rano w biurowcu Elektrowni Kozienice prezes Enea Wytwarzanie sp. zo.o. Wacław Bilnicki podziękował panom Piotrowi Rybakowi, Mariuszowi Wasiłkowi i Mirosławowi Grzywaczowi za ich wzorową, wręcz bohaterską postawę, którą wykazali dokładnie 3 miesiące temu – 28 kwietnia br.
To wtedy jeden z pracowników firmy zewnętrznej podczas prac remontowych na terenie elektrowni porażony został prądem. Jednak żadna z pracujących bezpośrednio obok osób nie podjęła próby ratowania 34.letnego mężczyzny, Dopiero pracujący kilkanaście metrów dalej panowie Piotr, Mariusz i Mirosław (również pracownicy firm podwykonawczych) pospieszyli mu z pomocą.
Piotr Rybak, strażak ochotnik z Pionek rozpoczął masaż serca. – Wszyscy przechodziliśmy w pracy szkolenie z udzielania pierwszej pomocy, ja dodatkowo jako strażak-ochotnik, mówił Piotr Rybak. – Jednak to był mój pierwszy, prawdziwy sprawdzian, dodaje pan Piotr, jednocześnie podkreślając pomoc obu kolegów. – Takie szkolenia (z udzielania pierwszej pomocy- dop. redakcji) oraz praktyczne wskazówki jak zachowywać się w tego typu sytuacjach powinny być prowadzone już od przedszkola, dodaje pan Mariusz.
Dlaczego to właśnie oni rozpoczęli reanimację? – To przyszło samo, po prostu odruch, odpowiada w imieniu swoim i kolegów Mirosław Grzywacz.
W najbliższym wydaniu naszego tygodnika ( 11 sierpnia) zamieścimy szerszy materiał na ten temat.
Edmund Kordas
Napisz komentarz
Komentarze