Konsultacje poprowadzili: Józef Cytryniak, Marian Śledź, Marek Gozdera. Przypomnieli oni ideę jaka przyświeca powstaniu nowego pomnika. M. Śledź we wprowadzeniu stwierdził, że:"To nie my [komitet - przyp. red.] budujemy pomnik - pomnik budują wszyscy". W założeniu ma być on klasycystyczną kolumną, na szczycie której będzie spoczywał orzeł. Monument ma nawiązywać do podobnych obiektów, jakie stawiano w latach 30. XX w. Obiekt miałyby uzupełnić tablice (lub inne rozwiązanie) zawierające ważne daty z historii Polski i miasta, jak również sentencje patriotyczne.
Podczas konsultacji poruszono wiele wątków. Przedstawiciele komitetu wielokrotnie podnosili argument, że budowa obiektu sprawi, że najbardziej prawdopodobna lokacja kolumny - skwer przy ul. Głowaczowskiej - odżyje i zostanie dofinansowany (oświetlenie, monitoring). Zwrócono też uwagę na to, że w Kozienicach nie brakuje miejsc, w których mógłby powstać pomnik, jednak proponowane miejsce nastręcza najmniej trudności związanych z zagospodarowaniem terenu. Obecny na konsultacjach radny Krzysztof Zając poparł inicjatywę oraz zwrócił uwagę na kilka problemów organizacyjnych. Po pierwsze, zauważył, że ideę należy odpowiednio "sprzedać" - rozpropagować. Po drugie, zaapelował do organizatorów, aby nie zapominali o kosztach budowy obiektu i wyzwaniach organizacyjnych z nimi związanych.
Pod głosowanie poddano zasadniczą kwestię - miejsce, w którym miałby stanąć pomnik. Za umieszczeniem go na skwerze przy ul. Głowaczowskiej opowiedzieli się wszyscy obecni.
J. Cytryniak stwierdził: "Pomnik rośnie".
Napisz komentarz
Komentarze