W drugim secie gospodarze przegrywali już 9:16, - gościom wchodzą same "farfocle" tak komentowali widzowie sytuację na parkiecie. Kozieniccy siatkarze nie potrafili skutecznie zablokować, gubili się w odbiorze. Co prawda głównie dzięki Ostrowskiemu doprowadzili do stanu22:23 a następnie 23:24 ale to goście obijajc blok gospodarzy zdobyli 2. punkt i wygrali tego seta. W secie trzecim od stanu 17:17 oba zespoły szły "łeb w łeb".ale w końcówce ponownie do akcji wkroczył Ostrowski i całą partię gospodarze wygrali do 22. Czwarta partia wyglądała podobnie jak poprzednia, niewymuszone błędy ale też chyba pierwszy i skuteczny atak na środku z krótkiej piłki w wykonaniu gospodarzy ( na 9:10), co prawda goście po zepsutym serwisie KKS doprowadzili do stanu 22:21 ale końcówka należała już do gospodarzy.
PS. Na plus tego spotkania warto odnotować wejście ( od połowy 3.seta) młodego środkowego gospodarzy (grającego z nr 12) Wiktora Skwarka.
( na zał. filmie ostatnie sekundy meczu)
Napisz komentarz
Komentarze